Jedną z naszych działalności misyjnych w Burkina Faso jest Centrum Dożywiania Dzieci i Edukacji Matek. Pierwsi Franciszkanie przybywając do Burkina Faso w 2001 roku dość szybko zorientowali się, że sytuacja socjalna kraju nie jest zadowalająca. Burkina Faso jest krajem o surowym i suchym klimacie. Jeśli deszcze są nieregularne, to w przeciągu kilku dni młode rośliny słabną i usychają.

Z braku właściwego pożywienia, a niejednokrotnie z braku jakiegokolwiek pożywienia, kobiety i ich dzieci są niedożywione i łatwo zapadają na wszelkie choroby. Czynnikiem zwiększającym odsetek umieralności dzieci jest niewłaściwe ich żywienie. Zdarza się, że kobiety ze względu na niewłaściwą dietę, szybko tracą pokarm, który jak wiemy doskonale, jest życiodajnym źródłem zdrowia dziecka.  Kolejny aspekt, to brak stałego dochodu, pozwalającego na zakup pożywienia. Większość ludności to społeczeństwo drobnych rolników, którzy uprawiają role przy pomocy osiołków lub wołów. Kobiety swoje poletka użyźniają posługując się motyczkami. Często w pracach pomagają dzieci. Te i wiele innych uwarunkowań sprawia, że życie w Burkina dla kobiet i dzieci jest pełne wyrzeczeń, wysiłku oraz ciężkiego codziennego zmagania się o przetrwanie.

Działalność naszego Centrum nie ogranicza się tylko i wyłącznie do dokarmiania dzieci. Ważny element stanowi edukacja żywieniowa kobiet. Poprzez właściwy dobór produktów i umiejętne przygotowanie posiłku, kobiety odzyskują pokarm. Sięgając pamięcią do początków tej działalności i widząc jej dzisiejszy obraz, wydaje się, że Pan Bóg poprzez naszą obecność zasiał ziarno, które zaczęło kiełkować. Miejmy nadzieję, że będzie pięknie rosło i wyda dobre owoce. I choć wszystko zaczęło się niepozornie – przy kościele parafialnym, w małej chatce, gdzie domowymi sposobami przygotowywaliśmy posiłki dla mam i ich dzieci – szybko okazało się, że potrzeby są ogromne. Lata pracy i doświadczeń sprawiły, że na mapie Burkina Faso, nasza placówka stała się punktem referencyjnym dla małych ośrodków zdrowia i cieszy się pozytywnymi opiniami i wieloma osiągnięciami. Nie sposób wyliczyć ilości dzieci, które zostały odratowane, a niejednokrotnie ocalone od niechybnej śmierci. Cieszy też fakt, że wiele z tych pociech już do nas nie wraca. Mogą cieszyć się zdrowiem i życiem otoczeni bliskością swojej rodziny.

Kochani, to wasza modlitwa i wrażliwość serca, która wyraża się poprzez ofiary, sprawiają, że możemy posługiwać w odległych krajach i ukazywać, że dobro i nadzieja realizują się poprzez konkretną pomoc, niesioną konkretnemu człowiekowi. Niech wam Bóg błogosławi i niech Was strzeże.

                                                                                                                                                                                                                 o. Tomasz Kręt